Kod ICD-10 dla endometriozy to N80.0. Oznacza to "endometriozę narządu miednicy mniejszej". W przypadku kodu ICD-9, endometrioza jest klasyfikowana jako 617.0. Oznacza to "endometriozę narządu miednicy mniejszej". Ważne jest, aby skonsultować się z lekarzem w przypadku podejrzenia endometriozy, ponieważ tylko on może postawić Endometrioza – czym jest i jak sobie z nią radzić? 05 . Ginekolog online – bez skierowania, bez kolejki . 06 . Ból menstruacyjny - czy okres musi boleć? Endometrioza może wpływać na płodność i jest jednym z głównych powodów niepłodności u kobiet. Jednak wiele kobiet z endometriozą jest w stanie zajść w ciążę naturalnie. W niektórych przypadkach może być konieczne leczenie niepłodności, takie jak stymulacja owulacji, inseminacja domaciczna lub in vitro. Endometrioza wymaga zaplanowanego leczenia przez całe życie. Po zdiagnozowaniu pacjentki niezbędna jest ocena aktualnego zaawansowania choroby, ocena planów prokreacyjnych i zaplanowanie leczenia. W przypadku tej choroby możliwe jest leczenie hormonalne oraz objawowe, głównie przeciwbólowe, a także, w przypadku braku znaczącej poprawy Nie dość na tym podobnie jak przy raku, tu również mamy do czynienia z zaburzeniami pracy układu immunologicznego. Jednak dla cierpiących na nią endometrioza wiąże się głównie z bólem i realnym zagrożeniem niepłodnością lub poronieniem. U polskiej artystki choroba została zdiagnozowana niedługo po jej 23. urodzinach. W wywiadzie z „Elle” mówiła, że przez wiele lat odrzucała myśl o tym, że endometrioza ją ogranicza: "Potrafiłam wyjść na scenę w stanie, w którym nie powinnam, ale nie mogłam odpuścić, bo chciałam za wszelką cenę udowodnić, że ból mnie Ich nasilenie zależeć będzie od tego, w których miejscach jelicie i w jakim natężeniu zlokalizowana będzie endometrioza. Objawy jelitowe obejmują: Bóle brzucha. Wzdęcia. Biegunki. Zaparcia. Krew w stolcu. Dyshezję – ból przy oddawaniu stolca. Ból jelit nasilający się podczas miesiączki. K53Q. Endometrioza to choroba objawiająca się rozrostem tkanki endometrium wewnątrz macicy i poza nią. Dotyka miliony kobiet i niestety póki co nie ma na nią leku. Jeśli zmagasz się z endometriozą, jedyne co możesz zrobić to wypróbować różne sposoby łagodzenia objawów tej wiadomo, endometrioza to choroba, na którą póki co nie znaleziono skutecznego leku. Choć dotyka bardzo dużo kobiet, wciąż nie znamy żadnego remedium, które mogłoby skutecznie rozwiązać ten problem. Nie wiadomo nawet co dokładnie jest przyczyną rozrostu tkanki endometrium wewnątrz i na zewnątrz macicy. Endometrioza to dość powszechny problem i niestety w dużej mierze obniżający jakość życia kobiet, które na nią spowodowany endometriozą zależy od ulokowania tkanek endometrium, które mogą rozwijać się nawet na jelitach lub pęcherzu. Niektóre pacjentki są w bardzo trudnej sytuacji. Zdarzają się przypadki dziewczynek, które muszą stosować cewnik, jeśli chcą oddać mocz bez odczuwania kobiet przechodzi cały szereg skomplikowanych zabiegów lub operacji chirurgicznych, aby ulżyć sobie w bólu. Operacje te nie są jednak w stanie wyeliminować na stałe endometriozy niemal zawsze wiąże się z interwencjami chirurgicznymi oraz leczeniem hormonalnym, które reguluje poziom estrogenu w pamiętać o jednym: nie należy decydować się tylko na jedną metodę łagodzenia objawów, jeśli cierpi się na nieuleczalną chorobę. Dobre efekty przyniesie przede wszystkim wielowymiarowe podejście do problemu, łączące terapię farmakologiczną z medycyną naturalną. W artykule przedstawimy 5 alternatywnych form łagodzenia objawów endometriozy, z których możesz skorzystać, jeśli cierpisz na tę Endometrioza – łagodzenie objawów dietąZmiana nawyków żywieniowych nie jest sposobem na wyleczenie z endometriozy. Odpowiednia dieta może jednak pomóc zredukować opuchliznę, wyregulować poziom produkcji estrogenu oraz wzmocnić układ odpornościowy. Należy pamiętać, aby zwiększyć ilość spożywanego błonnika, obniżyć spożycie niezdrowych tłuszczy i włączyć do diety większą ilość zdrowych tłuszczy, np. omega 3. Ponadto, warto pamiętać o regularnym jedzeniu produktów, takich jak: łosoś orzechy oliwa z oliwek awokado sardynki w puszce siemię lniane brokuły Wybieraj produkty organiczne i stosuj jak najwięcej naturalnych, nieprzetworzonych produktów. Spożywaj także jak najmniej glutenu, a nabiał zastąp napojami Ci również następujące produkty: czosnek owoce cytrusowe szpinak mniszek lekarski koper ocet jabłkowy warzywa (cebula, ogórek, marchew) komosa ryżowa papaja 2. Zażywaj więcej witaminy DWiększość pacjentek cierpiących na endometriozę zażywa leki regulujące produkcję estrogenu. Leki hormonalne mogą wywołać niedobór wapnia, dlatego warto zapytać lekarza czy nie trzeba zażywać dodatkowo suplementów witaminy Endometrioza – zapisuj jej objawy w kalendarzuCiało kobiety działa w określonych cyklach, tak samo jak endometrioza rozwijająca się w chcesz przewidzieć określone objawy endometriozy, zapisuj w kalendarzu wszystkie zmiany, jakie zauważyłaś w swoim ciele, czyli jak się czujesz i gdzie odczuwasz czasem nauczysz się przewidywać wystąpienie niektórych symptomów choroby i będziesz mogła się na nie przygotować. Zapiski takie warto także przedstawić lekarzowi podczas Ćwiczenia mogą złagodzić objawy endometriozyJeśli będziesz regularnie ćwiczyć, endometrioza będzie przynosić dużo łagodniejsze jednak pamiętać o kilku ważnych rzeczach: Wykonuj tylko takie ćwiczenia, które sprawiają Ci przyjemność lub które są najlepsze dla Twojego ciała. Głównym celem ćwiczeń jest w tym przypadku produkcja endorfin. Wybierz sport, przy którym nie będziesz się zbytnio męczyć i który będzie Ci sprawiał radość. Nie ćwicz dłużej niż dziesięć minut. Wykonuj łagodne ćwiczenia, po których będziesz czuć się bardziej zrelaksowana. Idź na krótki spacer, potańcz lub popływaj. Twoje serce zacznie szybciej pompować krew, co poprawi krążenie w całym ciele. Regularne ćwiczenia obniżają poziom estrogenu w organizmie, a endometrioza występuje najczęściej u kobiet o zbyt wysokim poziomie tego Często odpoczywajEndometrioza może mieć wpływ na wiele aspektów życia, na przykład może negatywnie wpływać na stan psychiczny i emocjonalny, a nawet życie intymne i zawodowe. Jest to skomplikowana choroba, która może Cię ograniczać i sprawiać, że staniesz się bardziej kobiet ma wrażenie, że nikt je nie rozumie ani nie wspiera. Czują się niezrozumiane zarówno w pracy, jak i w czasem świadomość na temat endometriozy wzrośnie i więcej osób będzie wiedzieć, jak endometrioza wpływa na życie chorej co jednak, jeśli zmagasz się z endometriozą musisz postarać się zadbać o samą siebie. Pamiętaj, że czynniki, takie jak stres, zmęczenie i dni przepełnione obowiązkami mogą być wykańczające. Kiedy czujesz się zmęczona i przytłoczona, powinnaś się wyłączyć i odpocząć. Daj sobie choć trochę czasu tylko dla siebie. Odpoczynek jest bardo ważny. W ten sposób nabierzesz sił i będziesz mogła lepiej radzić sobie z może Cię zainteresować ... Z endometriozą borykają się głównie kobiety w wieku rozrodczym. Choroba kojarzy im się z niepłodnością, bolesnymi miesiączkami i dyskomfortem podczas współżycia. Dla większości z nich jedyną szansą na rodzicielstwo jest zabieg zapłodnienia pozaustrojowego. Czy przy endometriozie ciąża jest w ogóle możliwa? Endometrioza a ciążaJak zajść w ciążę z endometriozą?Endometrioza w ciąży Zajście w ciążę przy endometriozie jest mocno utrudnione. Jednak w pismach medycznych można znaleźć wiele przypadków kobiet, którym dokuczyła endometrioza, a ciąża powstała naturalnie i rozwijała się prawidłowo. Choroba nie jest wyrokiem, choć jej leczenie może być długotrwałe i istnieje ryzyko niepowodzenia. Obecna medycyna daje szansę na bycie mamą nawet kobietom z bardzo zaawansowanymi zmianami. Endometrioza jest chorobą, w której endometrium rozwija się i złuszcza poza jamą macicy. Przyczyna jej powstawania nie została dotąd wyjaśniona, choć spekuluje się, że schorzenie ma podłoże hormonalne i immunologiczne. Z endometriozą boryka się obecnie około 180 milionów kobiet na całym świecie. Ogniska zapalne przy tej chorobie obejmują nie tylko jajniki, ale również żołądek, ściany jelit, a nawet odbytnicę. Skutkiem nieprawidłowego rozrostu mogą być torbiele, zrosty i uciążliwe dolegliwości podczas cykli miesiączkowych. Charakterystycznym objawem endometriozy jest ciągły ból w okolicach miednicy mniejszej, któremu towarzyszą symptomy ze strony układu pokarmowego (ból brzucha, wzdęcia), jelit (biegunka naprzemienne z zaparciami) i układu moczowego (infekcje pęcherza, parcie). Miesiączki kobiety z endometriozą są obfite i bardzo bolesne. Zmiany hormonalne, zrosty i torbiele powodują, że naturalna ciąża przy endometriozie jest trudnością. Niepłodność spowodowana chorobą to duży dramat dla kobiet planujących potomstwo. W niektórych przypadkach jedynym dla nich rozwiązaniem jest zabieg zapłodnienia in vitro. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw suplementów, 30 saszetek 99,00 zł Odporność WIMIN Odporność, 30 kaps. 59,00 zł Odporność Bloxin Żel do jamy ustnej w sprayu, 20 ml 25,99 zł Odporność Bloxin Żel do nosa w sprayu, 20 ml 25,99 zł Odporność, Good Aging, Energia, Mama, Beauty Wimin Zestaw z myślą o dziecku, 30 saszetek 139,00 zł Jak zajść w ciążę z endometriozą? Każda kobieta jest inna, podobnie jak stadium zaawansowania choroby. Naturalna ciąża przy endometriozie nie jest niemożliwa, ale zapłodnienie wymaga od kobiety i jej partnera dłuższych starań i walki o utrzymanie ciąży na późniejszym etapie. Kobiety borykające się z chorobą mają realne szanse na urodzenie zdrowego dziecka. Kobietom, u których opanowana jest endometrioza, a zajście w ciążę dalej jest niemożliwe, proponuje się leczenie hormonalne, polegające na kilkumiesięcznym stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych zapobiegających powstawaniu nowych ognisk i łagodzących dolegliwości. Po okresie „przymusowej antykoncepcji” paniom starającym się o dziecko podaje się środki stymulujące jajeczkowanie. Brak ciąży po kilku cyklach stymulowanych oznacza konieczność skorzystania z technik wspomaganego rozrodu. Przed zapłodnieniem warto wykonać laparoskopię zwiadowczą. Usunięcie zmian zwiększy szansę na zapłodnienie podczas zabiegu in vitro lub inseminacji domacicznej. Z technik wspomaganego rozrodu lepiej skorzystać od razu po operacji, aby nie dać zmianom czasu na odrośnięcie. Endometrioza w ciąży Przy endometriozie ciąża jest poniekąd lekarstwem, ponieważ łagodzi uporczywe dolegliwości. Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe i nie zawsze skuteczne. Ciąża przy endometriozie jest ciążą wysokiego ryzyka. Krwawienia, które są częste w przebiegu tej choroby, mogą doprowadzić do poronienia, przedwczesnego porodu, urodzenia dziecka z niską masą urodzeniową lub do odklejenia się łożyska. Ciężarna z endometriozą powinna być pod stałą opieką lekarza. Wiele kobiet skarży się na zaostrzenie choroby w pierwszym trymestrze ciąży, co jest skutkiem powiększającej się macicy oraz zmian hormonalnych zachodzących w organizmie. Złagodzenie objawów jest odczuwalne dopiero przed porodem. Remisję choroby można przedłużyć dzięki karmieniu piersią. Podczas laktacji dochodzi do zahamowania wydzielania estrogenów i zatrzymania miesiączki, dzięki czemu nie tworzą się nowe ogniska zapalne. Ciąża nie eliminuje zmian spowodowanych przez endometriozę. Kobiety, które mają tę chorobę, muszą się liczyć z jej nawrotem zaraz po porodzie. Endometrioza ustępuje całkowicie tylko w momencie wejścia kobiety w okres menopauzy, gdy czynność jajników ulega wygaszeniu. Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami Bibliografia Przytrzymaji odkryj Kuczyński W., Kurzawa R., Oszukowski P. et. al., Rekomendacje dotyczące diagnostyki i leczenia niepłodności – skrót, Ginekol Pol. 2012, 83, 149-154. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Ewa Żuchowska Jestem technikiem farmacji z wieloletnim stażem pracy w aptekach ogólnodostępnych. Od wielu lat zajmuję się pisaniem treści na portale internetowe jako copywriter. Moją specjalizacją są artykuły medyczne. Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy Kiedy zapisałam się do Stowarzyszenia Kobiet Chorych na Endometriozę Endometriosis Association w Stanach Zjednoczonych, ZROZUMIAŁAM, ŻE NIE JESTEM SAMA… Radzenie sobie z endometriozą to umiejętność radzenia sobie w codziennym życiu. Jest to proces, na który składają się różne strategie, które kobiety chore na endometriozę uruchamiają w obliczu stresujących wydarzeń, które z roku na rok pojawiają się w ich życiu wraz z rozwojem choroby. Bardzo ważnie jest holistyczne podejście do siebie. Poniżej przedstawiono mechanizmy radzenia sobie zidentyfikowane przez dr Silvertona w badaniu „Dostosowanie psychologiczne i strategie radzenia sobie u kobiet z endometriozą”. Pozytywne radzenie sobie Optymizm: pozostanie w nadziei, a zarazem realistyczne podejście do choroby; zrównoważonej Uświadomienie sobie, że doświadczasz bólu, jest pozytywnym pierwszym krokiem w radzeniu sobie z funkcjonowanie: położenie nacisku na zachowanie zdrowia i funkcjonalności, zamiast skupiania się na strachu przed dysfunkcjonalnością. Kobiety wykazujące tę umiejętność radzenia sobie ze stresem działają promując zdrowy tryb życia, w tym zdrowe odżywianie, ćwiczenia i techniki redukcji stresu. Ta strategia pomaga kobietom budować wewnętrzny obraz napięcia: niektórzy mogą znaleźć potrzebę „odpuszczenia” lub „uwolnienia emocji”. Służy to wyładowaniu gniewu, smutku i wsparcia społecznego: szukanie pomocy w grupach wsparcia, u przyjaciół, rodziny, lekarzy i problemów: strategia ta przyjmuje postawę „przejęcia” w odniesieniu do własnej opieki medycznej i leczenia. Te kobiety zwykle stają się chodzącymi encyklopediami na temat choroby. Są również otwarte na metody niekonwencjonalne, takie jak akupunktura, dieta i kreatywne kolejności priorytetów i celów: zinwentaryzowanie priorytetów i celów, ocena tych, które mogą wymagać zmiany, w tym decyzje dotyczące rodzicielstwa, związków, małżeństwa lub planowania kariery udział: Stać się aktywnym uczestnikiem leczenia i leczenia medycznego. Kobiety, które postrzegają siebie jako bardziej asertywne, lepiej dostosowują się do leczenia ignorowanie: Kobiety koncentrowały się na pozytywnych konsekwencjach choroby, strategii charakteryzującej się takimi postawami jak „Mam endo i jest to duży problem, ale ten kryzys zbliżył mnie do mojej rodziny i / lub przyjaciół”. Negatywne zachowania Odmowa: niektóre kobiety stosują tę strategię, aby poradzić sobie z konkretnymi aspektami choroby, takimi jak groźba nawrotu, problemy z przewlekłością lub bezpłodność. Kobiety stosujące tę metodę częściej zwlekają z rozpoczęciem leczenia i mają tendencję do zaprzeczania chronicznej strategia ta koncentruje się na złych konsekwencjach i przewiduje najgorszy Kobiety, które wykorzystują tę strategię radzenia sobie ze stresem, próbują złagodzić ból lub niepokój wywołany przez endometriozę, rozpraszając się lub wypychając związany z nimi stres związany z endometriozą. Uczestniczą w akcjach ucieczki, takich jak czytanie, spanie i oglądanie typowe dla tej strategii jest chodzenie do łóżka lub pozostawanie w łóżku, unikanie przyjaciół, rodziny lub innych kobiet z chorobą. Pasywna rezygnacja: Kobiety stosujące tę strategię wykazują bezradność i bierność. Chcą, aby opiekowała się nimi rodzina, przyjaciele i ich lekarze. W skrajnych przypadkach polegają na innych, aby podejmować decyzje za nich. Źródło: Endometriosis Association Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Zaczyna się niewinnie. Bolesne, obfite miesiączki. Kilka dni, regularnie wykradanych nam z życiorysu, bo boli. Ale przecież to okres, to ma boleć, prawda? Do tego ból w trakcie stosunku, przy wypróżnieniu bądź oddawaniu moczu. Tylko ile jesteś w stanie wytrzymać? Ile podpasek założyć jednocześnie, byle nie przeciekło? Ile rzeczy zawalić, żeby nie musieć wychodzić w tym stanie z domu? – Zakładałam po dwie wielkie podpaski na raz, a i tak co chwilę musiałam je zmieniać. Zdarzało się, że miałam na sobie też dwie pary majtek, byle lepiej zabezpieczyć się przed przeciekaniem. Bywało, że i to było za mało. Droga do szkoły wystarczyła, żebym dotarła tam cała mokra. Czułam się jak bomba, której ciężko chodzić, wykonywać nawet najprostsze czynności – wspomina Marta. Dziś ma 34 lata, ale jej dramat zaczął się, kiedy miała ledwie 11. Zanim dowiedziała się, co jej dolega, minęło kolejnych 10. Połowa życia w bólu, poczuciu niesprawiedliwości, zagubieniu, samotności, niewiedzy. I bardzo chciałabym Wam napisać, że dziś to wygląda inaczej. Że tu jest Polska, Europa, XXI wiek. Że endometrioza jest już na tyle znaną i oswojoną chorobą, że tego piekła da się łatwo uniknąć. Tyle, że nie jest to prawda. Partnerem merytorycznym wpisu jest Szpital Medicover. Pamiętajcie proszę, że tekst ma charakter informacyjny i nie zastąpi konsultacji lekarskiej. Jeżeli potrzebujecie fachowego wsparcia, znajdziecie je pod tym linkiem – czeka tu na Was lista ich ginekologów, którzy specjalizują się zarówno w wykonywaniu badań w kierunku endometriozy, jak i w samym jej leczeniu. ILE CZASU CZEKA SIĘ NA DIAGNOZĘ? CZASEM 10-12 LAT Od 7 do 10 lat. Wg innych szacunków – od 8 do nawet 12. Wciąż aż tyle zajmuje kobiecie otrzymanie poprawnej diagnozy. Brakuje lekarzy, którzy wyspecjalizowaliby się w endometriozie, potrafili ją rozpoznać nawet po najbardziej niespecyficznych objawach. Brakuje w końcu edukacji samych kobiet, które latami żyją w przekonaniu, że tak ma być. Że ból jest normalny, niezależnie od stopnia nasilenia. Że miesiączka to nie choroba, a skoro wszystkie kobiety ją mają, to widocznie u wszystkich tak to wygląda. A nie wygląda. Okres nigdy nie powinien rujnować Ci zdrowia i życia. Jeżeli ból utrudnia bądź uniemożliwia Ci funkcjonowanie, to nie jest to normalne. Jeżeli Twoje miesiączki są tak obfite, że nie nadążasz z wymianą podpasek, to także nie jest normalne. Wszystko, co Cię niepokoi, wymaga konsultacji z lekarzem oraz postawienia diagnozy. Bo najgorsze, co możemy sobie zrobić, to dać sobie wmówić, że widocznie taka nasza uroda albo że tak musi być. Zanim ktoś się zdziwi, jak można przez dekadę diagnozować jedną i tę samą chorobę. Zacznijmy od tego, że wiele pacjentek nie wie nawet, że ją ma, więc uczy się z nią żyć. Boli? To boli. Zawsze bolało. Mamę też boli, koleżankę też boli. Weźmie się tabletki, zagryzie zęby. I dopóki taka kobieta nie zacznie chodzić z bólu po ścianach, albo nie pojawią się inne objawy, które skutecznie wykluczą ją z życia, to będzie akceptować, że taki jej los. Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai. Statystyki przerażają. Na endometriozę choruje nawet milion Polek. Łącznie to 176 milionów kobiet na całym świecie CZYM JEST ENDOMETRIOZA? Wyjaśnijmy sobie jednak, czym tak w ogóle jest endometrioza. Jak się okazuje, endometrioza to wyjątkowo podstępna choroba, którą zwykle równie trudno jest zdiagnozować, jak i leczyć. Potrafi rozwijać się latami, często po cichu, nie dając większych objawów lub dając takie, które nie wzbudzają naszych podejrzeń. Co jednak dzieje się w naszym ciele? – O endometriozie mówimy wtedy, kiedy tkanka, wyścielająca wnętrze macicy, czyli tzw. endometrium, zaczyna wzrastać poza nią. Może się to dziać w obrębie jamy brzusznej, obejmując jajniki, jajowody, jelita czy pęcherz moczowy. Co więcej, tak nieprawidłowo zlokalizowane endometrium reaguje tak, jakby nadal znajdowało się we wnętrzu macicy. A zatem podlega przemianom cyklicznym, zachodzącym podczas cyklu menstruacyjnego – tłumaczy dr n. med. Joanna Bubak-Dawidziuk ze Szpitala Medicover w Warszawie. Oznacza to, że endometrium wzrasta i złuszcza się poza macicą. Niezależnie od tego, czy dzieje się to w obrębie narządów jamy brzusznej, czy też np. klatki piersiowej. A to może to prowadzić do powstania przewlekłego stanu zapalnego, a w konsekwencji do powstawania zrostów. Tak tworzą się zwłókniałe pasma, łączące ze sobą narządy, które normalnie połączone ze sobą nie są. W przypadku endometriozy najczęściej są to jajniki, jajowody, macica, ściana miednicy, moczowody, pęcherz moczowy i jelito. I wtedy zaczyna się cały szereg objawów, które bywają diagnozowane jako zupełnie inne schorzenia. Przykłady? Poza tymi, wymienionymi wcześniej, często występują też wzdęcia, biegunki, zaparcia, przewlekłe zmęczenie. Ale pacjentki zgłaszają się też z takimi objawami, jak duszność czy krwioplucie. I wtedy okazuje się, że endometrioza obejmuje już płuca. Znane są też przypadki umiejscowienia jej w okolicach pępka, a nawet języka, oka czy mózgu. A wciąż mówimy przecież o chorobie, która swój początek bierze w macicy. 176 MILIONÓW KOBIET. MILION W SAMEJ POLSCE Szacuje się, że na endometriozę choruje dziś ok. 10 proc. Polek między 20. a 40. rokiem życia. Na to wskazują przynajmniej dane Narodowego Programu Leczenia Endometriozy. Ale ile dokładnie? Tego nie wiadomo, bo w wielu przypadkach choroba wciąż pozostaje niezdiagnozowana. Natomiast nie są to liczby, wokół których można by przejść obojętnie. Milion Polek. 14 milionów Europejek. 176 milionów kobiet na całym świecie. Trudno sobie wyobrazić, by te dane mogły być bardziej przerażające. Zwłaszcza, że mówimy o chorobie, która objawia się niewyobrażalnym bólem i to nie tylko brzucha. Która potrafi zlepić nasze organy wewnętrzne tak, by tworzyły jedną, wielką ranę. Jak kokon, który trzeba by rozerwać, by zobaczyć wszystkie zrosty. A nieleczona endometrioza to już całe pasmo objawów, uprzykrzających i utrudniających życie. – Ból zaczął mnie wykluczać z życia, próbowałam w te dni zrobić wszystko, żeby nie iść do szkoły, nie było też mowy o spotkaniach ze znajomymi. Chciałam ten czas przeleżeć, przespać, przecierpieć w łóżku, sama. Brałam coraz silniejsze leki przeciwbólowe, coraz bardziej robiłam się na nie odporna – wspomina Marta. Jako dorosła kobieta odbijała się od lekarza do lekarza. Badania niczego nie wykazywały, od każdego słyszała, że przecież jest zdrowa. – Pewnego dnia w pracy poczułam ból, który był już nie do wytrzymania. Karetka, szpital, badanie. Diagnoza, że nadal jest wszystko w porządku. I powrót do domu. – Nie mogłam już funkcjonować, ból był nie do zniesienia. Następnego dnia to już rodzice zawieźli mnie do szpitala, ja byłam nieprzytomna z bólu. Tam dopiero dwóch kolejnych lekarzy, po dwóch USG zobaczyło, że w brzuchu jednak coś się zadziało. Pilna operacja, przed którą były standardowe formalności. Młoda, bezdzietna dziewczyna, nagle dostaje do podpisania ewentualną zgodę na wycięcie wszystkiego… To był dla mnie dramat, ale ból nie pozwalał czekać z decyzją. Operacja, w brzuchu 8-centymetrowy guz. Torbiel, pęknięta i już rozlana. A przecież wciąż mówimy o tej samej kobiecie, która latami szukała ratunku i słyszała, że jest zupełnie zdrowa. Jak to możliwe? Masz bolesne i obfite miesiączki? Odczuwasz ból przy stosunku? To może być endometrioza „TO OKRES JEST, TO MA BOLEĆ”. ALBO: „WIDOCZNIE TAKA PANI URODA” Niestety, żyjemy w kraju, w którym edukacja seksualna wciąż jest tematem tabu. W którym rodzice wstydzą się rozmawiać z dziećmi o wszystkim, co bardziej wstydliwe. Pochwa, okres, macica? W wielu domach to słowa, które nigdy nie padną. Szkoła? Na tę także nie ma co liczyć. To dlatego kobiety często nie wiedzą, co i dlaczego się z nimi dzieje. Od matek słyszą, że je też boli. A i tak jesteśmy dziś w o tyle komfortowej sytuacji, że mamy internet. Jeśli więc trafisz na odpowiedni artykuł, sama połączysz kropki, zrobisz to, czego teoretycznie robić nie wolno, ale w tym przypadku często okazuje się jedynym ratunkiem, tj. zdiagnozujesz się sama – to już jest coś. Teraz wystarczy trafić na dobrego lekarza, który będzie wiedział, co dalej. A dalej zaczyna się wcale niełatwa droga. Brakuje specjalistów i ośrodków referencyjnych. Opanowanie diagnostyki i leczenia endometriozy wymaga lat szkoleń, a na to – jak zwykle – nie ma pieniędzy. I nie jest to wyłącznie polski problem. Ogrom kobiet trafia więc na lekarzy, którzy nigdy nie spotkali się z podobnym przypadkiem, nie mają wystarczającej wiedzy lub doświadczenia. – Pani problem jest między uszami, a nie między nogami – usłyszała Ania. A takich, jak ona, jest więcej. Określanych mianem histeryczek, księżniczek, paniusi. Jedne słyszą, że tak macica domaga się dziecka. Inne, że jak urodzą, to im przejdzie. Jeszcze inne, że widocznie nie mają większych problemów. – Jakby nikt nie rozumiał, że endometrioza robi z Ciebie trupa za życia – pisze mi Ada. CO Z TYM SEKSEM, KIEDY WSZYSTKO BOLI? Trzeba też podkreślić, że endometrioza to nie tylko problemy w funkcjonowaniu w pojedynkę. To też niekiedy problemy w funkcjonowaniu w parze. Bo i jak tu cieszyć się nawet najbardziej udanym związkiem, kiedy każda próba współżycia kończy się dyskomfortem lub bólem? Co to za przyjemność, jeśli już od pierwszych minut zastanawiasz się, jaką pozycję przyjąć, żeby nie bolało? Jeśli zamiast cieszyć się bliskością, odliczasz minuty do momentu, kiedy to się skończy? A, niestety, ból w czasie stosunku to jeden z częstszych objawów endometriozy. I nie dość, że utrudnia życie tu i teraz, to w dalszej perspektywie może też rzutować na cały Wasz związek. Bo przecież ani Ty nie możesz zmuszać się do czegoś, co sprawia Ci ból, ani Twój partner nie zrezygnuje z seksu już do końca życia. Co tu pomoże? Przede wszystkim, rozmowa. Oboje musicie być świadomi tego, co Wam sprawia przyjemność, a co wręcz przeciwnie. Tyle mówi się o tym, że komunikacja jest podstawą udanego związku – pamiętajcie o tym. Tak samo, jak o otwartości na Wasze wzajemne potrzeby, ale też możliwości. Wasz partner musi być świadomy tego, co się dzieje, od początku do końca. Zwłaszcza, że endometrioza może odpowiadać nie tylko za ból w trakcie stosunku, ale też za suchość pochwy czy problemy z osiągnięciem orgazmu. Dlatego tak ważna jest tu szczerość i wypracowanie wspólnych metod działania. Najgorsze, co można zrobić, to udawać, że problemu nie ma. A przecież seksu nie da się unikać w nieskończoność. Zwłaszcza, że próby zamiecenia tematu pod dywan mogą się skończyć frustracją obydwu stron – zarówno kobiety, która chciałaby się na niego zdecydować, ale się boi, jak i mężczyzny, który nie rozumie, dlaczego partnerka stale go od siebie odsuwa. Tym, co może Wam pomóc, jest też rozmowa z ginekologiem i/lub seksuologiem. Znaczenie ma też moment stosunku – najlepiej decydować się na niego w pierwszej połowie cyklu, przed owulacją. Warto też postawić na długą grę wstępną, wyczucie i delikatność. I nie rzucać się od razu na głęboką wodę, a dopiero w miarę możliwości sięgać po inne, bardziej śmiałe konfiguracje. Natomiast to, co w tym przypadku jest absolutnie niezbędne, to właśnie szczerość i cierpliwy, empatyczny partner. ENDOMETRIOZA A MACIERZYŃSTWO. CZY MOŻNA MIEĆ WTEDY DZIECKO? Co więcej, nieleczona endometrioza może prowadzić także do niepłodności. Dlatego sposób leczenia uzależnia się od stanu pacjentki. Jeżeli w najbliższej przyszłości nie planuje zachodzić w ciążę, a jej głównym problemem są bolesne, obfite miesiączki, można myśleć o wprowadzeniu leczenia hormonalnego. Jeżeli jednak problemem są trudności z zajściem w ciążę, to należy najpierw usunąć ich przyczynę. Często wtedy zapada decyzja o leczeniu chirurgicznym. Jego celem jest wówczas usunięcie zrostów, stanowiących mechaniczną przeszkodę dla zapłodnienia. Wiele kobiet decyduje się jednak na ciążę, nie zdając sobie sprawy z własnej choroby. I wtedy zaczyna się dramat. – Nie było problemu zajściem, zaczęło się później. Krwawienia, ciąża mała jak na swój wiek. Po kilku tygodniach poronienie zatrzymane. Szpital, łyżeczkowanie, później silne krwawienia i ogromny ból. Wizyta lekarska: źle wyczyszczona macica, resztki ciąży nadal pozostawione, kolejne łyżeczkowanie. Kilka miesięcy dochodzenia do siebie psychicznie – wspomina Marta. Później druga ciąża. – Początki podobne, ciąża mała, plamienia. Leki na podtrzymanie. 42. tydzień ciąży, zdrowa ciąża, przenoszona, ale dziecko nie chce wyjść. Oksytocyna, balonik, masaże, chodzenie po schodach, znów oksytocyna. Decyzja o CC. Po CC znów ciężkie dochodzenie do siebie. Mocne bóle, ciągnięcie brzucha, biegunki. Codzienne dwie godziny skrajnie silnych bólów brzucha, przy których nie można było nawet oddychać, mówić, jeść. Diagnoza trwa niekiedy do 12 lat. Dlatego tak ważna jest edukacja ENDOMETRIOZA TO CHOROBA, NIE FANABERIA I to jest chyba w tym wszystkim najstraszniejsze. To cierpienie i samotność, która mu towarzyszy. Bo nikt nie rozumie, badania wszystkiemu przeczą, a ciało staje się naszym wrogiem. I to nie jest tak, że my, kobiety, się nie leczymy. Paradoks polega na tym, że leczymy się i to często na własną rękę. Szukając ratunku u dra Google’a, spędzając godziny na forach internetowych, dopytując, drążąc. A przecież jesteśmy pacjentkami, nie lekarzami. To nie jest nasza rola. Ale i lekarze bywają często bezradni. A to dlatego, że endometrioza jest bardzo niespecyficzną chorobą, której elementy ciężko niekiedy połączyć w jedną, spójną całość. To szereg teoretycznie niepowiązanych ze sobą objawów, do tego dotyczących przeróżnych sfer życia. Jeżeli pacjentka nie wie, czym jest endometrioza, a lekarz nie skojarzy symptomów, to postawienie diagnozy może być naprawdę trudne. Zwłaszcza, że nawet badanie ginekologiczne połączone z USG dopochwowym nie daje zawsze od razu gotowej diagnozy, a te najbardziej skryte zmiany łatwo przeoczyć. Pacjentka może więc mieć szereg objawów, dla których długo nie znajduje się logicznego wytłumaczenia. I tak też wiele razy działo się w przypadku Marty. – Znów badania na wszystko: na krew, na pasożyty, gastroskopia, kolonoskopia, alergie pokarmowe, wszystkie możliwie powiązane badania i konsultacje. Nic. Wszystko w porządku. A ja z bólu zaczęłam odkładać jedzenie, po którym mnie bolało. Pewnego dnia odłożyłam już wszystko. Bałam się nawet pić wodę. Nie miałam siły żyć. A w domu malutkie dziecko. TA HISTORIA MA HAPPY END. TWOJA TEŻ MOŻE MIEĆ Historia Marty to historia niewyobrażalnego cierpienia, które nigdy nie powinno było się wydarzyć. A takich są niestety tysiące. Kobieta z endometriozą wciąż jest dla systemu niewidzialna. Nie ma jej kto diagnozować, więc tym bardziej nie ma kto jej też leczyć. Dlatego powstają teksty takie, jak ten. Bo nie wiem, czy wiecie, ale marzec jest miesiącem świadomości endometriozy. Jego celem jest dostarczenie wsparcia i wiedzy kobietom, zmagającym się z tym schorzeniem. Bo to nie do pojęcia, że choroba, która znana jest od XVIII wieku, w powszechnej świadomości wciąż właściwie nie istnieje. A przecież Marta i tak ma w tym wszystkim wiele szczęścia. W końcu trafiła na odpowiedniego lekarza, jest po diagnozie, operacjach, ma dwójkę dzieci. Wie, z czym i jak walczyć. I – wbrew pozorom – jej historia nie ma przestraszyć, ale dać nadzieję. Że z endometriozą da się wygrać, zminimalizować ból i inne objawy, zajść w ciążę, donosić ją i urodzić. Pamiętajmy więc, że diagnoza to nie wyrok. To mapa. Kiedy wiemy już, co nam dolega, możemy próbować to leczyć. A endometriozę w dzisiejszych czasach na szczęście leczyć się da. Nie bójcie się pytać o nią swoich lekarzy. Jeżeli czujecie, że nie są w stanie Wam pomóc – szukajcie innych. Pomocy możecie szukać też u lekarzy ze Szpitala Medicover. Wszystkie informacje znajdziecie pod tym linkiem – tu także możecie umówić się na wizytę. Pytajcie więc, konsultujcie, nie lekceważcie dokuczliwych objawów, nie zagłuszajcie swojej intuicji. I nie dajcie sobie wmówić, że „taka Wasza uroda”. Bo to żadna diagnoza. Masz objawy? Skonsultuj je z lekarzem. Endometriozę można i trzeba leczyć. Nie jesteś sama! Partnerem wpisu jest Szpital Medicover Zdjęcia: Tola Piotrowska -Świetnie. Co tu się rozpisywać. (...) Życie z endometriozą jest w zasadzie takie samo jak przed nią. Z tym, że wiesz już dlaczego mdlejesz i wymiotujesz z bólu, zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że ból w brzuchu to już niekoniecznie jest owulacja. Wiesz dlaczego co 2 lub 3 tygodnie w nocy budzisz się w kałuży krwi. Niekiedy nawet przez dwa tygodnie. Liczysz się z tym, że w każdej chwili jakiś mały krwotok może Cię zaskoczyć, więc zawsze jesteś na to przygotowana. Częściej badasz parametry krwi i bardziej dbasz o siebie. Gdy zaczynasz się złościć to z automatu próbujesz się wyluzować bo wiesz, że stres Ci szkodzi a masz nadzieję nieprędko dać się znowu pokroić. Czasem budzisz się i nie masz siły mimo przespanych 14h. A czasem najpierw nie możesz się obudzić, potem nie masz siły otworzyć oczu, aż wstajesz z łóżka po kilku godzinach bezsensownego leżakowania. Po to, żeby usiąść i przesiedzieć cały dzień. Bo zwyczajnie - nie masz siły. Innym razem nie możesz spać po nocach, wstajesz, niby funkcjonujesz a chodzisz jak neptyk. Czasem się wściekasz, że inni są zdrowi i nic ich nie boli, nie grozi im kolejna operacja, nie mają blizn na brzuszku. A nawet jeśli chorują to mają szanse na wyleczenie... albo przynajmniej... medycyna WIE co z nimi robić. Czasem się złościsz na lekarzy, którym latami opowiadałaś o dolegliwościach a oni leczyli Cię na coś zupełnie innego albo wmawiali, że się ze sobą pieścisz. Złościsz się na ludzi, którzy nie rozumieją istoty tego schorzenia i myślą, że endometrioza to jakaś zwykła, popularna torbiel - którą wystarczy wyciąć. I po sprawie. I jest Ci k*rwa przykro. A czasem wstajesz o 5 i zaczynasz intensywny dzień. Robisz zdrowe jedzonko, trenujesz, uczysz się, czytasz, pracujesz, biegasz, planujesz, podróżujesz, planujesz podróżowanie, podziwiasz, jesteś dumna, organizujesz, rozmawiasz z ludźmi, kochasz, śmiejesz się, jesteś szczęśliwa, spełniasz się, marzysz. Myślisz, że życie jest piękne i cieszysz się, że Tobie się przytrafiło. Jesteś superbohaterką i myślisz, że możesz wszystko. Jesteś piękna, mądra, inteligenta i pewna siebie. Czasem leżysz, płaczesz, boli Cię. Trzymasz termofor, nie masz siły wstać do łazienki, wymiotujesz, nie masz apetytu, nie robisz nic produktywnego, marzysz o tym, aby to już się skończyło. Patrzysz na blizny i zastanawiasz się, kiedy pojawią się nowe. Wyglądasz tragicznie. Nie masz ochoty nawet się uczesać. Nienawidzisz swojego życia, masz dość bólu. Jesteś żałosna. Życie z endometriozą to równia pochyła. Czasem jest piękne, a czasem przepełnione bólem. Tylko od Ciebie zależy, czy będziesz potrafiła wziąć się za rękę, zaopiekować się sobą i przeprowadzić przez życie z tą chorobą. Endo może być zarówno motywacją jak i przekleństwem. Nie jest Twoim problemem choroba sama w sobie, a to czy i jak będziecie razem iść przez życie. Ja mimo wszystko mam cholernie, dużo szczęścia w życiu. Ale nie dostałam tego od nikogo, ja to sobie stworzyłam. Jeśli miałabym udzielić jednej rady kobietom zmagającym się z endomtriozą to byłoby stanowczo ' Rozpychaj się w życiu jak Twoja macica! '

endometrioza jak z nią żyć